Niech młode serca biją dla Jezusa.
Reanimacja rekolekcji dla młodzieży w Warszawskiej rodzinie pallotyńskiej! Wspólnota Sióstr z Centrum Misyjnego w Ursusie gościła niczym ewangeliczna Marta
i Maria od 31.01 do 05.02 sześć młodych dziewcząt.
Czas mijał pod hasłem: Daj Bogu szansę, aby Go…usłyszeć (modlitwa- Dzień I), zobaczyć (wiara- Dzień II), dotknąć (Eucharystia- Dzień III), pójść za Nim (powołanie- Dzień IV).
Codzienna Eucharystia, wspólna modlitwa, posiłki i zabawy to były stałe punkty naszego programu. Zwiedziłyśmy podziemia Katedry św. Jana Chrzciciela. Zobaczyłyśmy przepiękny pokaz świateł przy Pałacu w Wilanowie, a wieczór zakończyłyśmy gorącą czekoladą i kawą w kawiarni. Niemożliwym jest opisać wszystkiego, co się działo, ale warto zwrócić uwagę na te momenty, w których serca Asi, Oli, Ani, Ali, Basi i Karoliny zabiły mocniej.
Jak same mówiły, ważna była dla nich Eucharystia w Katedrze św. Jana Chrzciciela na Starówce w dniu Święta Osób Konsekrowanych. „Pierwszy raz byłyśmy świadkami odnowienia ślubów”- mówiły niektóre z nich. Wszystkie koniecznie chciały zostać na tę
Mszę Świętą pomimo nieprzyjemnej deszczowej pogody i zimna. Inne podkreślały, że był to dla nich czas wielu przemyśleń i rozważań. Dodawały, że radością było dla nich zobaczenie życia Sióstr „od środka”, wspólne spędzanie czasu, rozmowy. Oczywiście pojawiły się pytania o życie zakonne. Same też chętnie dzieliły się tym, jak wygląda ich codzienność i co jest dla nich ważne.
Nie zabrakło też radości z małych rzeczy, jak klaskanie w takt muzyki, aż
z czerwienieją ręce- podczas śpiewów przy gitarze z ks. Sylwestrem Fićko, albo uśmiech Pani Kelnerki z powodu kilku miłych słów napisanych na serwetce w podziękowaniu za miłą obsługę, czy zachwyt nad serduszkiem w kawie.
Wiele by można opowiadać jednak już po tych kilku słowach rodzi się w sercu wdzięczność
Najpierw dla Siostry Ludwiki Jastrzębskiej. Po pierwsze za odwagę w podjęciu wyzwania i otwartość by znów zająć się młodymi ludźmi. Po drugie za hojność serca by ten czas mógł obfitować w wiele atrakcji. Po trzecie za wsłuchiwanie się w potrzeby dziewcząt, troskę i życzliwość. Myślę, że nasze młode Rekolektantki dodałyby o wiele więcej punktów. W imieniu naszym (Sióstr Nowicjuszek) i dziewcząt mówię: „Siostro Ludwiko- Dziękujemy”. W tym miejscu nie można pominąć również Sióstr z obu wspólnot w Ursusie. Kochane Siostry dziękujemy za Wasze ciepło i cierpliwość- bo NIE ZAWSZE było cicho ale Siostry ZAWSZE były wyrozumiałe. Serdeczne podziękowania kierujemy w stronę
ks. Sylwestra Fićko za codzienną Eucharystię i za grę na gitarze z taka pasją, że ręce same składają się do oklasków tym razem, jako wyraz naszego uznania Nie zapominamy też o Pani Marysi i Pani Rusłanie, które dbały o nasze żołądki i dogadzały naszym podniebieniom. Karmiły nas, ośmielę się powiedzieć- wybornie Dziękujemy.
Ten czas będziemy jeszcze długo wspominać czekając na kolejne spotkanie,
z nadzieją, że przybędzie młodych serc, które chcą bić dla Jezusa, a wraz z młodzieżą przybędzie zapału do nowych inicjatyw oraz podtrzymywania tych, które już są.
Zakończę zdaniem z książki napisanej przez o. Marcina Ciechanowskiego OSPPE „…bo nic tak nie uszczęśliwi człowieka, jak czynienie radości Bogu. A co Jemu sprawia przyjemność? Twoja obecność przy Nim!” Daj Bogu szansę…
Nowicjuszka s. Ewelina Nowaczyk